Opis:
Marek Lewicki
Wystawa w Galerii Lufcik Domu Artysty Plastyka OW ZPAP przy ul. Mazowieckiej 11A
Wystawa czynna w dniach od 8 listopada do 1 grudnia 2024 roku
Wernisaż o godzinie 18:00 w piątek 8 listopada 2024 roku
Czas jest, był, czy ma początek? A więc musi mieć i koniec. Czas biegnie do tyłu, cofa się. Czas ziemski jest inny niż czas niebiański. Chcąc wiedzieć, co będzie, musimy patrzeć w przeszłość.
Jest czerwiec 1969 roku. Kończę studia na ASP w Warszawie, na Wydziale Architektury Wnętrz. Moim profesorem malarstwa jest Rajmund Ziemski, który pozwala dodawać do farb materiały wzbogacające strukturę. Ta technika pozostała w moich pracach malarskich do dziś.
Jest 19 września 2024 roku – osiemdziesiąt lat od moich narodzin w Warszawie w dniach Powstania Warszawskiego. W moim cyklu malarskim zajmowałem się słońcem. W pozostałych pracach czas wspomnień przeplata się z rzeczywistością. Patrząc w przyszłość, widzę wspomnienia z dawnych lat. Moja teraźniejszość zaczęła się niejako w latach 70., 80. i 90. ubiegłego wieku, gdy projektowałem i realizowałem pawilony oraz wystawy promocyjne o Polsce w Lizbonie, Moskwie, Wiedniu, Berlinie, Londynie, Paryżu, Helsinkach, Kopenhadze, Genewie i Sztokholmie.
Najbardziej spektakularną wystawę stworzyłem w roku 1985 w gmachu ONZ w Nowym Jorku, zatytułowaną “Oświęcim. Zbrodnia Przeciwko Ludzkości”. Po ukończeniu ASP z wyróżnieniem projektowałem plakaty i foldery reklamowe dla Wydawnictw Handlu Zagranicznego oraz zajmowałem się projektowaniem i realizacją ekspozycji stoisk targowych, za które otrzymałem wiele wyróżnień i medali.
– Marek Lewicki
Co się zmienia, a co pozostaje takie samo? Czy czas ma jakiś początek, środek i koniec?
Marek Lewicki przez całe życie zawodowe zajmował się wystawiennictwem. Malarstwo było dla niego odskocznią, lecz z czasem okazało się być najważniejszą formą wyrażania przemyśleń.
Jego twórczość artystyczna rozwinęła się i wyszła poza klasyczne malarstwo – artysta czerpiąc z doświadczeń projektanta zaczął poszukiwać inspiracji w tkaninie, kolażu, płaskich formach rzeźbiarskich oraz rysunku.
Na wystawie “Czas” prezentowane są najnowsze prace, w których artysta zadaje pytania egzystencjalne. Portretuje osoby, przedstawiając ich indywidualne cechy charakteru i przypisując im emocje oraz wartości poprzez użycie kolorów podstawowych w tle. Fascynacja barwą wydaje się tutaj poszukiwaniem prostoty i czystości formy. To z jednej strony opowieść o pewnej stałej, w której artysta chce zapisać portretowane osoby, a z drugiej przemyślenia nad upływem czasu.
W twórczości Marka Lewickiego widać również fascynację naturą, która staje się nie tylko tematem, ale czasem także formą jego prac. Każdy obraz czy grafika to przestrzeń eksperymentów: na płótnie można dostrzec misternie wykonaną mozaikę z kawałków szkła, płytek, kamieni, piasku oraz farby nakładanej pędzlem i sprayem. W formalnym poszukiwaniu pojawiają się pytania o znaczenie światła i cienia oraz o reakcje różnych materiałów i ich współdziałanie. W tych pracach Marek Lewicki porzuca jednak kolory podstawowe na rzecz monochromatyczności, obserwując światło i cień w przenikających się kształtach, które czasami współgrają, a innym razem walczą, by po upływie czasu ostatecznie połączyć się, niczym w duchu heliocentrycznym, w harmonijnym centrum.
Symbolika słońca wchodzi w dialog z pracami dotyczącymi przeszłych wydarzeń – Powstania Warszawskiego. Artysta ponownie ogranicza paletę barw do bieli, czerni i czerwieni, kierując się poszukiwaniem prostoty i uniwersalności przekazu. Szuka związków między zdarzeniami sprzed osiemdziesięciu lat a tym, co tu i teraz.
Marek Lewicki tworzy wielowymiarowy obraz ludzkich doświadczeń. Jego prace stają się refleksją nad upływem czasu i istotą człowieczeństwa, wyrażoną poprzez grę barw i faktur, która oscyluje między indywidualnymi emocjami a uniwersalnym dążeniem do harmonii.
– Karolina Szyma-Ziembińska