Opis:
Sufficit unum in tenebris – Marek Meschnik
(…) Zawadzka konstruuje wewnętrzne przestrzenie wymagające złożonej sztuki ich odczytywania. W przenikniętych mrokiem “labiryntach”, skomplikowanych kontrastami przecinających się płaszczyzn o wyszukanym porządku, nie możemy do końca zdefiniować relacji otwarte/zamknięte. Forma odsyła do formy. Krążymy pomiędzy logiką widzenia a sferą niepewności, mijamy bunkrowe korytarze urywające się bez akordu zamykającego, nie dochodzące do nikąd. (…)
(…) Tak postrzegamy to za nim jeszcze światło wedrze się w podziemne, betonowe korytarze. Wystarczy bowiem jeden promień światła, który ujawni tę przestrzeń aby ją przetworzyć i w innym kontekście nadać nowy sens. Światło na nowo buduje przestrzenie, opływa rzeczy, wydobywa albo ukrywa ich materię. Dopiero samo nasycenie światłem, połyskliwość ciemnych, kamiennych filarów i mocny, wibrujący ton bieli w skośnych płachtach światła, pozwolą odczuć głębie przestrzeni tych miejsc opuszczonych. (…)
(…) Jak twierdzi sama Ewa Zawadzka “Są dzieła, są kreacje po to, zdawałoby się powołane do życia, by nas już w chwili pierwszego z nimi kontaktu zaniepokoić czymś, co z razu nie w pełni uświadomione.” (…)
Poza strategią. O czasie i świetle Ewy Zawadzkiej – Dorota Folga-Januszewska
(…) Gdyby Ewa była kamedułą, wówczas oczywiste byłoby, że w jej obrazach zapisane jest milczenie. Cisza życia czyszcząca czyny. Jej grafiki ścianami eremu, zestawianie grafik – formą ołtarza otwierającego się ciągle ku patrzącemu. Bo nie wątpliwie w Ewy pracach jest bardzo głęboka, artystyczna religijność formy, wierność procesowi, a nie celowi końcowemu. Jej prace są jak modlitwa, powtarzalna w słowach, lecz niepowtarzalna w wewnętrznym napięciu uczuć. (…)
(…) Jak w filmach Alfreda Hitchcocka – w obrazach Ewy dzieje się coś z drugiej strony za przesłoną niewiedzy. Cisza, pustka, światło, sterylność znaczeń. Narasta jednak uczucie napięcia. Kiedy grafiki zestawiane są ze sobą w układy, powstaje między nimi wewnętrzna przestrzeń gotowa do przyjęcia najdziwniejszych wydarzeń. Potencjalny lęk i potencjalny spokój, tak abstrakcyjne w swojej postaci. (…)
(…) Sztuka Ewy Zawadzkiej – to nieustanny intelektualny i formalny zapis wymiaru czasu i natury światła. (…)
wypowiedź autorska – Ewa Zawadzka
Nie wiem kiedy to się zaczęło, przy rysowaniu czy pierwszych zapisach pomysłów na grafikę. A może kiedy zaczęłam fotografować moje obszary betonu. Nie, chyba wcześniej – to moje patrzenie na rzeczywistość, na fragmenty otoczenia wokół mnie, w dużych zbliżonych kadrach. Nauczyłam się nieco odmiennego postrzegania świata. W zupełnie nieinteresujących, przypadkowych usypiskach płyt betonowych, odpadów budowlanych, potrafię zobaczyć zjawiska piękne harmonią geometrycznych układów, wyszukanych barw, walorów i faktur powierzchni. Piękne – prostotą kształtów i tajemnicą surowych przestrzeni wypełnionych ciemnością i światłem.
Wiem, iż w największym stopniu to świtało wydobywa piękno z tych martwych, odrzuconych form. Tajemnicze wnętrza, wąskie tunele poprzecinane liniami słońca, budują inne wrażenie, zmieniają realny obraz. Mimo, iż przekazuję to jako zobiektywizowane relacje tego co zobaczyłam czy zanotowałam aparatem fotograficznym, powstałe prace są czymś więcej. Są przeczuciem istnienia, które nigdy nie mija. Błąkającymi się obrazami-widmami, duszami z przeszłości, historycznymi okropnościami bez znaczenia, namiętnością, miłością. Wszystkie emocje pozostają w obszarze czasu, krążąc i kryjąc się w bezpiecznych zakamarkach labiryntów.
Ewa Zawadzka urodziła się w Kolumnie Las koło Łodzi. Studia ukończyła na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Obecnie prowadzi pracownię działań multigraficznych w Katedrze Grafiki Warsztatowej na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.
Ewa Zawadzka jest jedną z najbardziej znanych polskich artystek grafików, obecnie zajmuje się malarstwem i fotografią. Posługuje się własną, oryginalną techniką graficzną i równie indywidualnym warsztatem malarskim. Głównym tematem jej twórczości jest świat postindustrialnego krajobrazu, budowanie iluzyjnych przestrzeni – wizyjnych i realnych zarazem.
Artystka była wielokrotnie nagradzana: nagroda regulaminowa Międzynarodowego Triennale Grafiki, Kraków, 1986, 1994; Grand Prix Międzynarodowego Triennale Grafiki, Fredrikstad, Norwegia, 1992; Złoty Medal Międzynarodowego Triennale Grafiki, Giza, Egipt, 1993, Medal 40 lecia Międzynarodowego Triennale Grafiki w Krakowie, Srebrny medal zasługi – inauguracja Akademia im. J. Długosz.
Kurator Triennale Grafiki polskiej i członkini rady programowej Międzynarodowego Triennale Grafiki w Krakowie. Członek Rady Programowej Centrum Sztuki Zamek Sielecki w Sosnowcu oraz Stpwarzyszenia Ars Cameralis w Katowicach. W swoim dorobku posiada liczne wystawy indywidualne oraz zbiorowe w kraju i za granicą.
Wystawy indywidualne:
XYLON – Museum, Schwetzingen, Niemcy, 1993; StadenGalleri, Fredrikstand, Norwegia 1995; BWA, Katowice, 2002; Galeria BBK, Kolonia, Niemcy, 2003; Galeria FT, Kraków, 2006; Galeria “Wozownia” – Toruń 2008; Galeria grafiki i plakatu – Hoża – Warszawa 2008; Galeria BWA – Włocławek 2008; Galeria “Bałtycka” – Słupsk 2008; Zamek Sielecki Sosnowiec 2009; Rondo Sztuki Katowice 2009; BWA Częstochowa 2010; BWA Kraków 2011; BWA Kielce 2011; Muzeum Ziemi Chełmskiej Chełm 2011, Bielskie Centrum Kultury 2011, Galeria BIBU Katowice 2012.
Wystawy zbiorowe:
W większości międzynarodowych wystaw grafiki w Polsce i na świecie; wielokrotnie na Międzynarodowych Triennale Grafiki w Krakowie, Fredrikstand, Osace, Kyoto, Kochi, Gizie, Premio Biella, Wystawa malarstwa “minimum – maximum” galeria “Labirynt” – Lublin, Wystawa sztuki – “mały format” nowa kolekcja Muzeum w Chełmie, wystawa poplenerowa “Tybet 2008” – Kraków, Tarnowskie Góry, wystawa prac z Pracowni działań multimedialnych – ASP – Katowice – Galeria Tarnogórskie Centrum Kultury – Tarnowskie Góry, wystawa w związku z Polską Prezydencją w Radzie UE – “Rozbiórka żelaznej kurtyny” Galeria Kühlhaus Berlin 2011, wystawa Artystki Śląskie w Muzeum Śląskie w Katowicach 2012, wystawa z okazji 60-cio lecia ZPZP w BWA Katowice 2012.