Sztuka Włókna 2022
Wystawa w dniach 06 – 31.05.2022 r.
Galeria DAP+DAP3
Ul. Mazowiecka 11a, Warszawa
„Sztuka Włókna” to cykliczna wystawa zapoczątkowana w roku 2000 przez Profesora Stanisława Trzeszczkowskiego (zm. 2016 r.), długoletniego Przewodniczącego Sekcji Tkaniny OW ZPAP.Tegoroczna odsłona „Sztuki Włókna” jest ósmą już prezentacją najnowszych osiągnięć w dziedzinie tkaniny artystycznej. Wystawa cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno odbiorców, jak i artystów – z edycji na edycję powiększa się grono uczestniczących, a poziom zgłoszonych prac jest coraz wyższy.Jako kurator tegorocznej edycji „Sztuki Włókna” pragnę serdecznie podziękować Koleżankom i Kolegom z OW ZPAP biorącym udział w wystawie, jak i Profesorom wyższych uczelni artystycznych, którzy zechcieli przyjąć zaproszenie do uczestnictwa.
Na wystawie prezentowana jest twórczość sześćdziesięciu pięciu artystek i artystów. W swoich działaniach wykorzystują oni nie tylko klasyczne techniki tkackie, lecz także wypracowane przez siebie oryginalne techniki splotowe, między innymi z zastosowaniem druku, batiku, haftu, filcowania czy dzianiny. Wykorzystują również nietypowe surowce i materiały, takie jak papier, drewno, a nawet ziemniaczane obierki – za sprawą swoich eksperymentów wchodzą w dialog z tradycją, a jednocześnie rozwijają indywidualne wizje twórcze. W ten sposób udowadniają, że sztuka włókna oferuje nieograniczone możliwości wyrazu artystycznego.
Ich poszukiwania nie obejmują wyłącznie dziedziny techniki czy estetyki – ważny jest również przekaz i refleksyjne podejście do świata, który ich otacza. Jest to istotne w szczególności teraz, gdy musimy zmierzyć się ze skutkami wielu nieoczekiwanych, często tragicznych wydarzeń. Kiedy pod koniec maja 2019 r. odbywał się finisaż naszej poprzedniej wystawy i snuliśmy już plany co do następnej edycji, nikt z nas nie mógł przewidzieć, z czym świat będzie się zmagać przez następne lata. Pandemia, obostrzenia, kolejne lockdowny, napaść Rosji na naszych przyjaciół i sąsiadów z Ukrainy… a mimo to artystki i artyści nie milkną – dalej tworzą, dając wyraz swoim przemyśleniom i emocjom. Chciałabym wyrazić wdzięczność i podziw dla całej naszej Sekcji Tkaniny za to, że w tak trudnych czasach nie poddajemy się, że potrafimy się wspierać i pomagać sobie nawzajem.Przez lata „Sztuka Włókna” była wystawą towarzyszącą Międzynarodowemu Triennale Tkaniny w Łodzi. Niestety, w związku z nowymi zasadami przyjętymi przez Radę Programową MTT w 2019 r., także i tym razem w kalendarium wydarzenia nie przewidziano wystaw towarzyszących – choć dają one tak potrzebną środowisku sztuki włókna szansę na prezentację własnych dokonań i artystyczną konfrontację. Cieszy za to fakt, że patronat honorowy nad wystawą ponownie objęło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które jest również fundatorem nagród w II Konkursie im. Profesora Stanisława Trzeszczkowskiego.„Sztuka Włókna 2022″ pozwala nam przekonać się o dobrej kondycji polskiej tkaniny unikatowej – możliwości jej rozwoju są w dalszym ciągu niespożyte. Zgromadzone na wystawie prace składają się na wielobarwny i różnorodny obraz, a zarazem udowadniają, że sztuka rodzi się z wolnościowego myślenia i potrafi jednoczyć. Jak powiedziała Magdalena Abakanowicz, „Sztuka nie rozwiązuje problemów, lecz uświadamia nam ich istnienie”.
Do zobaczenia za trzy lata.
Joanna Lohn-Zając
Przewodnicząca Sekcji Tkaniny
____________________________________
Tkanina to ta dziedzina sztuki, w której tak ważna jest tradycja. Czy jej przejawy są obecne na tegorocznej odsłonie wystawy „Sztuka Włókna”? W niniejszym katalogu są prace, w których wyraźnie widać czerpanie z tradycyjnych technik, a po sąsiedzku takie, w których na pierwszy plan wysuwa się ciągłe dążenie do eksperymentu. Odbiorców czeka niejedno zaskoczenie, a czyż w sztuce nie chodzi właśnie o to, by wyrywała nas ona z ram przyzwyczajenia? Polscy twórcy tkaniny artystycznej niejeden raz dokonali tego w makroskali, zachwycając krytyków i publiczność na arenie międzynarodowej. Chociażby w okresie międzywojennym, gdy Spółdzielnia „Ład”, powołana do życia przez profesorów i uczniów warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych (dzisiejszej Akademii Sztuk Pięknych), postawiła na tworzenie przedmiotów do wnętrz z uwzględnieniem znajomości rzemiosła, surowca, techniki wykonania. Szczerość materiałów była nie mniej ważna niż sięganie do tradycji, co miało przynieść efekt ciągłości rodzimej sztuki po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Członkowie „Ładu” projektowali i wykonywali wspaniałe żakardy, które zdobiły najbardziej reprezentacyjne wnętrza użyteczności publicznej w odradzającym się państwie. Mistrzem był Lucjan Kintopf, a żakard został dostrzeżony i doceniony w świecie. Tkanina zaczęła być postrzegana jako nasza specjalność, tak jak domeną Czechów było zachwycające barwami i przezroczystością szkło.
Choć w pierwszych powojennych latach żakardy nadal zachwycały, wkrótce musiały ustąpić miejsca bardziej pożądanym, nowoczesnym tkaninom drukowanym. Jednak najodważniejsza odsłona filmdruków, których projekty powstawały po odwilży, równie szybko straciła serca klientów jak je zdobyła. „Pikasiaki” okazały się zbyt charakterne, a może… zbyt dalekie od tradycji? Zdecydowanie bardziej od niej oddalone niż to, co działo się w murach warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Tutaj w latach 50. Eleonora Plutyńska i Anna Śledziewska uczyły tkactwa, a siostra Eleonory Wanda Szczepanowska – barwienia surowca tkackiego przy użyciu roślin i barwników pochodzenia naturalnego. W Warszawie było także jeszcze jedno miejsce, gdzie królowało tkactwo – to założona w 1950 roku przez Marię Łaszkiewiczową w jej ocalałym domu na Bielanach Pracownia Doświadczalna Tkactwa Artystycznego. Artystki i artyści tworzyli tu wspólnie, nie tracąc swojej indywidualności artystycznej i wypracowując własny styl.
To, co działo się w środowisku warszawskim, niedługo potem stało się naszą wizytówką na arenie międzynarodowej. Aby rodzimi artyści tkaniny zyskali gotowość do przyjmowania licznych komplementów, musiało wydarzyć się jednak coś jeszcze. W 1960 roku miała miejsce rzecz bezprecedensowa – zorganizowane zostały dwie wystawy tkaniny artystycznej dwóch artystek – Magdaleny Abakanowicz i Jolanty Owidzkiej. Tkanina po raz pierwszy nie pełniła roli medium towarzyszącego przedmiotom spod znaku sztuki stosowanej, nie była ubogą siostrą malarstwa, rzeźby czy grafiki. Została oficjalnie zaliczona do grona sztuk czystych, a artyści, którzy obrali to medium, nie musieli dłużej przejmować się funkcją utylitarną tkaniny. Zyskali wolność i nową perspektywę. A niedługo później polscy artyści otrzymali zaproszenie do wzięcia udziału w pierwszym Międzynarodowym Biennale Tkaniny w Lozannie. Nasza tkanina, tak niespodziewanie szorstka na tle francuskich gobelinów, została zauważona i wzbudziła zachwyt. Efektem tego były wystawy zagraniczne, z których tkaniny trafiały wprost do kolekcji muzealnych i prywatnych. Pojawił się także termin Polska Szkoła Tkaniny. Dobra passa na świecie trwała dekadę, w kraju utrzymała się przez kolejną. A potem? Dotychczasowa formuła wyczerpała się, tkanina odeszła w cień.
Od kilku lat możemy obserwować powrót tkaniny artystycznej w miejsce, które zajmowała w latach 60. i 70. Artystki i artyści nie muszą już udowadniać, że tworzą sztukę czystą, jednak obecne czasy stawiają przed nimi nowe wyzwania. Okazuje się, że tkanina to medium, które wspaniale wpisuje się w tak nośne i ważne obecnie hasła jak zrównoważony rozwój, ekologia. Wszak od zawsze wykorzystuje się tutaj naturalne włókna, a od połowy ubiegłego wieku także surowce wytworzone przez człowieka, jednak zbędne, które albo staną się częścią dzieła sztuki, albo skończą na wysypisku śmieci. Oprócz wełny, jedwabiu, lnu, bawełny, na ekspozycji mamy drewno, papier czerpany, ścinki gazet, folię, zużyte torebki herbaciane. Z jednej strony tradycja, hołd dla techniki tkackiej (na wystawie możemy zobaczyć prace artystek, które niegdyś święciły triumfy w Lozannie: Krystyny Wojtyny-Drouet i Marii Teresy Chojnackiej), z drugiej czerpanie inspiracji z przedmiotów wokół, które dzięki artyście zyskują nową rangę, co także wpisane jest w tradycje sztuki.
Rosnąca popularność tkaniny artystycznej widoczna jest w zwiększającej się z roku na rok liczbie artystów biorących udział w warszawskiej wystawie. Stanowi ona ważny przegląd osiągnięć środowiska twórców tkaniny, nie tylko ze stolicy. Podczas gdy Łódź podąża za tym, co dzieje się na tamtejszej Akademii i zwraca się w stronę mody, Warszawa ma szansę stać się w kolejnych latach wiodącym ośrodkiem tkaniny artystycznej.
Katarzyna Jasiołek
____________________________________
Wśród cyklicznych pokazów polskiej tkaniny, ważne miejsce zajmuje warszawska „Sztuka Włókna”, zapoczątkowana w 2000 roku. Pomyślana jako wystawa środowiska tkackiego stolicy, w 2019 roku gościła znaczną liczbę absolwentów uczelni: krakowskiej, łódzkiej, poznańskich, gdańskiej, ba! – nawet lwowskiej, należących do OW ZPAP lub zaproszonych jako goście specjalni. Sztuka Włókna pozostaje bezprzymiotnikowa. Łączy pokolenia, różnorodne zainteresowania, rozmaite formy wypowiedzi. Ważnymi jej wyznacznikami pozostają: chęć uprawiania tkaniny, znajomość warsztatowych reguł obowiązujących przy „splataniu nici” i ciągłe poszukiwania nowych rozwiązań, będących instrumentem definiowania odpowiedzi na nurtujące pytania, zależne od osobowości, temperamentu, wrażliwości, gromadzonego bagażu doświadczeń i przemyśleń. Eksponowany w przestrzeni Domu Artysty Plastyka przy Mazowieckiej szeroki pokaz przez lata był ekspozycją towarzyszącą MTT. W 2019 roku wobec zmiany formuły łódzkiego triennale Sztuka Włókna została objęta patronatem honorowym MKiDN, które nota bene stało się również fundatorem nagrody imienia jej założyciela, profesora Stanisława Trzeszczkowskiego, o czym informuje w katalogu kurator wystawy – Joanna Lohn-Zając.
Małgorzata Wróblewska-Markiewicz, Tkanina widziana z Łodzi. Kilka refleksji. 2019 (fragment tekstu), „Powidoki. Magazyn Artystyczno-Naukowy”, ASP Łódź, 2020, nr 4, s. 195–196.
Małgorzata Wróblewska-Markiewicz – ukończyła historię sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Związana z Centralnym Muzeum Włókiennictwa od 1981 r.; w latach 2000-2017 kierownik Działu Tkaniny Artystycznej. Wykładowca akademicki w uczelniach Łodzi i Poznania (1994-2004). Przewodnicząca Rady Muzeum przy MMŁ, członek Rady Muzeum Miasta Turku im. J. Mehoffera (od 2006). Członek Rady Programowej Międzynarodowych Triennale Tkaniny (od 2003), przewodnicząca 15. MTT (2017).
Patronat honorowy
Fundator Nagrody im. Prof. St. Trzeszczkowskiego
Artyści biorący udział w wystawie:
Joanna Alexandrowicz
Krystyna Arska-Perepłyś
Barbara Basiewicz
Barbara Bielecka-Woźniczko
Bożena Bieniowska-Hołowacz
Alicja Maria Bieske-Matejak
Małgorzata Buczek-Śledzińska
Maria Teresa Chojnacka
Agnieszka Chrzanowska-Małys
Ewa Cieniak
Aleksandra Giros
Marta Goszcz
Anna Hlebowicz
Małgorzata Jabłońska
Maria Janiga
Beata Jarmołowska-Olejniczak
Bogna Jaroszewicz-Fogler
Krystyna Jatkiewicz
Maria Jełowicka
Anna Kabacińska-Banaszkiewicz
Ewa Kamieniecka
Elżbieta Kaniecka-Siegoczyńska
Bogumiła Klaudel-Rezler
Dominika Korzeniowska
Bożena Kuzio-Bilska
Anna Zuzanna Lasik
Teresa Ledóchowska-Horodyńska
Monique Lehman
Bożenna Leszczyńska
Monika Lewicka
Katarzyna Lis-Lachowicz
Karolina Lizurej
Joanna Lohn-Zając
Piotr Łazowski
Zygmunt Łukasiewicz
Ewa Łukiewska
Barbara Michałowska
Anna Michniewicz
Jolanta Mikuła
Ewa Misiak
Ewa Osińska-Rozpędek
Joanna Otto
Elżbieta Owczarek
Joanna Owidzka
Aleksandra Parol
Joanna Pasynkiewicz
Barbara Pierzgalska
Magdalena Piwko-Chudzik
Ewa Maria Poradowska-Werszler
Teresa Rucińska
Jolanta Rudzka-Habisiak
Tomasz Sadlej
Nadiya Sobolewska
Katarzyna Szymańska
Urszula Święcicka
Dorota Taranek
Joanna Tumiłowicz
Izabela Walczak
Jolanta Wdowczyk
Kamila Wojciechowicz-Krauze
Hanna Wojdała-Markowska
Krystyna Wojtyna-Drouet
Dorota Wójcik
Anna Zaniewicka-Goliszewska
Lidia Ziemińska