Opis:
Barbara Jakubowska-Brożek wypowiada się za pomocą zestawiania płaszczyzn malarskich. Tematem jej prac jest człowiek, którego przedstawia za pomocą form abstrakcyjnych i poetyki koloru. Artystka tworzy w swoim zamierzeniu kompozycje ascetyczne, surowe, pozbawione krzykliwości. Źródła uproszczenia, którym się posługuje, możemy szukać w Ikonie, której malowaniem zajmowała się przez wiele lat. Efektem tego jest całkowita redukcja tego co zbędne i wydobycie najważniejszych treści.
Intrygujące w malarstwie Barbary Jakubowskiej-Brożek są same płaszczyzny malarskie oraz lekkość, dzięki którym artystka buduje swoje obrazy. Płaskie plamy, bez światłocienia, bez faktury i nadmiaru farby. Wyraźnie odcięte formy, określone poprzez różnicowanie temperatury barw w partiach pierwszoplanowych i drugoplanowych.
Najważniejszy dla artystki zawsze był człowiek. Jego właśnie czyni bohaterem niemalże każdego obrazu. Nie idealizuje, nie gloryfikuje. Upraszcza, czyni wyrazistym element będący tematem jej pracy. Autorka wydobywa z surowością, ale też namiętnością fragmenty ważne, stające się obrazem, w całości.
Dla samej Jakubowskiej-Brożek, każdy obraz znaczy intymną scenę, zapamiętaną sytuację z jej życia, którą trudno rozszyfrować, niemniej nie jest to niemożliwe. Artystka nie tytułuje swoich obrazów, nie sugeruje odbiorcy jednego rozwiązania. Chce, aby to od niego zależało co na nim zobaczy. Jej obrazy to Formy, i ciąg zakodowanych cyfr, które naprowadzają na datę, cezurę, istotność. Forma 20090101. To płaszczyzny, które przybierają abstrakcyjne kształty. Czym są? Uwiecznionym portretem ślubnym? Gdzie dwie formy są tak zwarte, tak przymusowo spójne, tak silne, w swojej jedności. Widziane, przez artystkę w sposób znany tylko jej. Może nawet mistyczny, zauważone przez przypadek, a może dzięki kontemplacji.
Intymność sytuacji, którą artystka zawiera w swoich pracach nie jest onieśmielająca. Dzieje się tak gdyż czytamy je po swojemu, czytamy poprzez swoje doświadczenie.
Forma 20101001 to zwyczajnie policzek córki spoczywający na poduszce. Horyzontalnie. W znacznym przybliżeniu, w wydobyciu detalu, barwach, które mogą znaczyć wszystko. Dla odbiorcy będą to przypadkowe formy, kompozycje, może nawet pejzaż.
W obrazach Jakubowskiej-Brożek odnajdujemy więc konkretne postacie i ważne wydarzenia, ale też osoby zapamiętane gdzieś po drodze, przypadkowo, ponieważ autorka dostrzegła w niepozornym zdawałoby się zdarzeniu szansę na obraz. Jak fotograf robi zdjęcie na ulicy. Malarka robi stop-klatkę danej sytuacji. Modyfikuje ją pod względem ważności. Rozumianej jako ważności formy, a więc przez redukcję i wydobycie tego co najistotniejsze. Przybliża się do samego obiektu, jak gdyby za pośrednictwem obiektywu i odnajduje właściwy sobie sposób malarski na opowiedzenie tej konkretnej historii. Bada, a może uświadamia sobie co chce pokazać i w jaki sposób. Stawia zdecydowane granice i kontrasty. Aby forma była wyraźna, nie mglista i zatarta. Aby płaszczyzny były na jednym poziomie wartości.
Barbara Jakubowska-Brożek scala bryły, aby były ekwiwalentne, aby były odbierane na jednym poziomie wartości. Dzięki temu odczytujemy co jest dla artystki ważne. Jak w przypadku autoportretu z suką Tane (Forma 20160301), w którym świat zwierząt zrównuje ze światem ludzi. Przez ten obraz autorka mówi nam o swoje osobistej relacji z psem, którego wizerunek scala ze swoim wizerunkiem. Ukazuje z jednej strony specyficzną i silną relację, a z drugiej rzeczony poziom wartości, bez dominacji pana nad zwierzęciem, ukazując ich wspólną, cenną relację.
Obrazy Jakubowskiej-Brożek stanowią zapis żywej energii wytworzonej między nią a obiektem. Są zapisem stanów wewnętrznych sprowokowanych poprzez sytuację, zdarzenie, okoliczność, która popchnęła artystkę do takiego, a nie innego zapisu. „Jeżeli linia czy rytm barwny ma się stać wyrazem jakiejś ekspresji formalnej czy uczuciowej, musi stać się jakimś kształtem, zdobyć określoną formę widzialności”. Takie określone formy widzialności osiąga malarka dzięki przenikliwej obserwacji, do której dochodzi poprzez szkic i redukcję treści. Na etapie projektu artystka zmierza się i planuje co jest dla niej najistotniejsze, co stanie się treścią obrazu oraz sposób w jaki chce to przedstawić. W tym przypadku forma nie wynika ze stylizacji. Forma zamyka się w idei, w myśli przewodniej, komunikacie.
Malarstwo Jakubowskiej-Brożek jest malarstwem traktowanym serio. Bez pogoni za modą i trendami. Jest sprawą osobistą. Powstającą na osobności. Jest to malarstwo nieomal kontemplacyjne. Poszukujące ładu, równowagi i spokoju. Jest łagodne, konstytuujące się w nurt najbardziej osobisty z możliwych. Ale jest to malarstwo przede wszystkim wolne od przymusu, jest malarstwem z wyboru.
Marta Zielińska
*O sztuce abstrakcyjnej Stanisław Machniewicz, Wybór pism estetycznych, Universitas, 2012).
Patronat nad wystawą objął: